Wywiad z dyrektorem SOSW mgr Anną Stępniak

Dlaczego została Pani pedagogiem specjalnym?

Anna Stępniak: Wybrałam ten kierunek studiów ponieważ zawsze interesowali mnie ludzie, jak myślą, co czują. W klasie maturalnej analizując różne specjalności studiów pedagogicznych zaciekawiła mnie pedagogika specjalna, a zwłaszcza pedagogika w zakresie rewalidacji osób z upośledzeniem umysłowym. Wybrałam więc ten kierunek studiów z czystego zainteresowania. W trakcie studiów nabywałam wiedzę typowo teoretyczną, a także odbywałam praktyki. Nie miałam jednak pewności, czy nauczanie osób z niepełnosprawnością umysłową jest tym, czym chcę zajmować się w życiu. Po ukończeniu studiów trafiłam do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Koszalinie, który stał się moim miejscem pracy i początkiem drogi zawodowej. W pierwszych latach pracy objęłam stanowisko wychowawcy grupy internackiej, a w kolejnych pracowałam jako nauczyciel w szkole. Z biegiem lat utwierdziłam się w przekonaniu, że wybór zawodu, którego dokonałam jest właściwy, ponieważ praca, którą wykonuję, jest tym, co lubię robić. Niejednokrotnie znajomi, mając świadomość obciążenia związanego z wykonywaną przeze mnie pracą, pytali mnie wprost: „Jak wytrzymujesz w tej pracy?”. Zawsze odpowiadałam, że praca z dziećmi nie jest problemem. Wprawdzie dzieci z naszej szkoły różnią się od tych, które uczą się w szkołach masowych, funkcjonują na innym poziomie, ale często są bardziej szczere i otwarte. Jeśli przejawiają zachowania niepożądane, to wynikają one najczęściej ze specyfiki ich niepełnosprawności, więc jest to ten aspekt pracy pedagoga specjalnego, który stosunkowo łatwo można zaakceptować. Podobne zachowania, ale występujące u dzieci uczących się w szkołach masowych, są wysoce niepokojące i wymagają zdecydowanych działań zarówno ze strony rodziców, jak i szkoły. Trudniejsza natomiast okazuje się być praca z rodzicami naszych uczniów, zwłaszcza z rodzicami małych dzieci, którzy mają problemy z akceptacją ograniczeń dziecka wynikających z jego niepełnosprawności. W tym aspekcie praca pedagoga specjalnego okazuje się być stresująca i bywa znacznym obciążeniem psychicznym. Natomiast praca z dziećmi uczęszczającymi na zajęcia w naszej placówce zazwyczaj jest satysfakcjonująca i sprawia dużo przyjemności, dlatego cała moja, wieloletnia droga zawodowa związana jest z nauczaniem dzieci z niepełnosprawnością intelektualną.

Jak długo jest Pani dyrektorem Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego?

Anna Stępniak: Jestem dyrektorem dziesiąty rok, wcześniej przez wiele lat byłam wicedyrektorem. To umożliwiło mi nabranie doświadczenia zawodowego oraz dało sposobność spojrzenia na placówkę z innej perspektywy. Będąc dyrektorem widzę ośrodek jako całość złożoną z wielu elementów, którymi należy umiejętnie zarządzać, aby właściwie ze sobą współdziałały.

Ilu pracowników zatrudnionych jest w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym?

Anna Stępniak: Obecnie ośrodek zatrudnia 61 pracowników pedagogicznych, na stanowiskach administracyjnych zatrudnionych jest 8 osób, w placówce pracuje również 28 pracowników obsługi.

Ile dzieci uczęszcza na zajęcia w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym?

Anna Stępniak: W szkole podstawowej uczy się 57 dzieci, w tej liczbie mieszczą się również uczniowie uczęszczający na zajęcia rewalidacyjno-wychowawcze. W gimnazjum uczy się 34 uczniów, a w szkole przysposabiającej do pracy 34. Łączna liczba uczniów naszego ośrodka to 147, w tym 46 dzieci to wychowankowie grup wychowawczych, którzy w ciągu tygodnia mieszkają w ośrodku, a na weekendy wracają do domów rodzinnych. W naszej placówce funkcjonuje również przedszkole specjalne, do którego na zajęcia uczęszcza 22 przedszkolaków.

Na jakich poziomach odbywa się nauczanie w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym?

Anna Stępniak: Edukacja i wychowanie dzieci oraz opieka nad nimi rozpoczyna się w naszej placówce od przedszkola, kontynuowane mogą być w szkole podstawowej, a następnie w gimnazjum i w szkole przysposabiającej do pracy. W ośrodku funkcjonują również grupy wychowawcze, w których przebywają dzieci nie mające możliwości codziennego dojazdu do szkoły. Nasza placówka umożliwia więc ciągłość nauczania, wychowania oraz opieki nad dzieckiem z niepełnosprawnością intelektualną.

Jaka jest organizacja pracy na poszczególnych etapach nauczania?

Anna Stępniak: Nasi uczniowie pracują w 6-8 osobowych zespołach edukacyjno-terapeutycznych. Liczba dzieci w zespole jest zdecydowanie mniejsza niż w klasach w szkołach masowych. Umożliwia to nauczycielowi dogłębne poznanie każdego ucznia – jego możliwości i ograniczeń. Podstawową zasadą pracy w naszej placówce jest indywidualizacja nauczania, która opiera się na stworzonym dla każdego ucznia indywidualnym programie edukacyjno-terapeutycznym. Biorąc pod uwagę niepowtarzalność każdego człowieka, a w szczególności osoby z niepełnosprawnością intelektualną, opracowanie indywidualnego programu pracy z uczniem jest niezbędne, by osiągnął on postępy w poszczególnych sferach funkcjonowania. Ponadto w szkole podstawowej, na pierwszym etapie edukacyjnym – czyli w klasach I-III, nauczyciel prowadzący zajęcia w zespole edukacyjno-terapeutycznym jest wspomagany przez pomoc nauczyciela. Jest to uzasadnione tym, że w klasach początkowych nauczyciel dodatkowo napotyka trudności z wdrożeniem uczniów do systemu lekcyjnego. Jednocześnie umiejętności samoobsługowe i higieniczne dzieci na tym poziomie kształcenia wymagają pomocy, instruktażu słownego i nadzoru nauczyciela, a także osoby go wspomagającej.

Jak już wspomniałam wcześniej nasza placówka umożliwia ciągłość nauczania i wychowania dziecka z niepełnosprawnością umysłową oraz opieki nad nim. Staramy się tak organizować pracę w naszym ośrodku, by ta ciągłość dotyczyła również nauczyciela prowadzącego dany zespół edukacyjno-terapeutyczny. Oznacza to, iż, jeżeli jest to tylko możliwe, nauczyciel-wychowawca prowadzi swój zespół przez wszystkie klasy szkoły podstawowej i gimnazjum, a jeżeli uczniowie kwalifikują się do szkoły przysposabiającej do pracy, to także i na tym poziomie kształcenia. Biorąc pod uwagę specyfikę naszej pracy jest to niezwykle istotne, ponieważ taka jej organizacja umożliwia nauczycielowi dogłębne poznanie możliwości i ograniczeń dziecka, jednocześnie pozwala na kontynuację wprowadzonych metod i innowacyjnych form pracy. Ma to również niebagatelne znaczenie dla samych uczniów, którzy przez kolejne lata edukacji szkolnej coraz silniej wiążą się emocjonalnie ze swoim wychowawcą i środowiskiem szkolnym. Taki system pracy jest również bardzo istotny, ze względu na zaufanie, którego nabierają rodzice ucznia do nauczyciela-wychowawcy. Jednocześnie nauczycielowi pozwala na wykazanie się słusznością podjętych działań edukacyjno-wychowawczych.

Jaka jest procedura kwalifikowania uczniów do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego?

Anna Stępniak: Kwalifikacja dzieci do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego odbywa się na podstawie orzeczenia z poradni psychologiczno-pedagogicznej, który jest dokumentem stwierdzającym u dziecka niepełnosprawność intelektualną umiarkowanego, znacznego lub głębokiego stopnia. Pomimo tego, iż rok szkolny rozpoczyna się na początku września i trwa do końca sierpnia, a w międzyczasie jest okres wakacyjny, nabór do naszej placówki jest ciągły i nie ogranicza się do pierwszych tygodni roku szkolnego. Jeżeli w trakcie trwania roku szkolnego rodzic dziecka posiadającego orzeczenie o niepełnosprawności intelektualnej, jest zainteresowany podjęciem edukacji przez jego dziecko w naszej placówce, to staramy się pomóc i szukamy miejsca dla nowego ucznia we właściwym zespole edukacyjno-terapeutycznym.

Jaki jest sposób kwalifikowania wychowanków do grup wychowawczych?

Anna Stępniak: Podstawą przyjęcia dziecka do grupy wychowawczej jest skierowanie z organu prowadzącego, czyli z Miasta Koszalin. Rodzice, którzy chcą, by ich dziecko przebywało w grupie wychowawczej zobowiązani są złożyć komplet dokumentów w miejscu zamieszkania. Wówczas jednostka lub osoba zajmująca się edukacją w obszarze zameldowania dziecka, przesyła dokumenty do organu prowadzącego naszą placówkę. Wystawiane jest tam skierowanie podpisane przez Prezydenta Miasta Koszalin, na którego podstawie możemy przyjąć dziecko do grupy wychowawczej. W grupach wychowawczych w większości przebywają dzieci spoza Koszalina, nie mające możliwości codziennego dojeżdżania do szkoły. Jest jednakże możliwość przyjęcia do grupy wychowawczej dziecka – mieszkańca Koszalina. Taka sytuacja ma miejsce wtedy, gdy z różnych względów rodzice lub opiekunowie nie są w stanie zapewnić dziecku opieki w godzinach popołudniowych. Jest to możliwe również wtedy, gdy rodzic obserwując funkcjonowanie absolwentów lub starszych wychowanków grup wychowawczych, wyraża chęć szerszego usamodzielnienia dziecka. Jeżeli w omówionych powyżej sytuacjach organ prowadzący nasz ośrodek wyraża zgodę na umieszczenie dziecka w grupie wychowawczej i wystawia stosowne ku temu skierowanie, my jako placówka bardzo chętnie przyjmujemy dzieci – mieszkańców Koszalina.

W jaki sposób spędzają czas po zajęciach szkolnych wychowankowie grup wychowawczych?

Anna Stępniak: Działalność grup wychowawczych w aspekcie opiekuńczym ma na celu jak najszersze usamodzielnienie wychowanków w zakresie czynności samoobsługowych i higienicznych. Staramy się, by praca w grupie wychowawczej w odczuciu dzieci była zbliżona do codziennego, popołudniowego życia w domu. Umożliwia to nabywanie przez wychowanków takich umiejętności jak: mycie całego ciała i włosów, szczotkowanie zębów, czesanie włosów, ubieranie się i rozbieranie, samodzielne spożywanie posiłków, pranie bielizny osobistej, słanie łóżka. Przebywając w grupach wychowawczych wychowankowie nabywają również umiejętność właściwej organizacji czasu wolnego. Służą temu zajęcia świetlicowe, w trakcie których dzieci uczą się zasad prostych gier stolikowych tj. domino, chińczyk, warcaby. Wychowawcy prowadzący grupy wychowawcze starają się swoim wychowankom ukazać jak najwięcej możliwości atrakcyjnego i rozwijającego spędzania czasu wolnego. Biorą jednocześnie pod uwagę, że większość dzieci przebywających w grupach wychowawczych, to wychowankowie pochodzący ze wsi i z małych miejscowości. Umożliwiają więc uczniom korzystanie z różnych form działalności kulturalnej, którą oferuje miasto. W ten sposób podejmują próbę kształtowania u naszych uczniów postawy świadomego odbiorcy różnych form sztuki, jednocześnie wdrażając ich do właściwego zachowania się w różnych miejscach i sytuacjach publicznych. Działalność grup wychowawczych nie ogranicza się więc jedynie do opieki nad dziećmi w godzinach popołudniowych i nocnych, jest także uzupełnieniem działalności edukacyjnej i wychowawczej szkoły. Jednakże w obszarze kształtowania właściwych nawyków higienicznych i nabywania podstawowych umiejętności samoobsługowych działalność grup wychowawczych jest nie do zastąpienia – w tym aspekcie działalność szkoły jest jedynie wspomagająca.

Jaka jest misja i idea placówki w jednym zdaniu?

Anna Stępniak: Misją i ideą placówki jest umożliwienie naszym uczniom osiągnięcia samodzielności w jak najszerszym zakresie przy uwzględnieniu indywidualnych możliwości rozwoju każdego dziecka.

Jak przygotowana jest kadra pedagogiczna do realizacji zadań placówki?

Anna Stępniak: Kadra pedagogiczna zatrudniona w naszej placówce to nauczyciele z pełnymi kwalifikacjami do pracy z osobami z niepełnosprawnością intelektualną. Są to magistrowie pedagogiki specjalnej lub magistrowie studiów humanistycznych z dodatkowo ukończonym kursem przygotowującym do pracy z dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Ponadto większość pracowników pedagogicznych ma ukończone studia podyplomowe, co umożliwia im pełniejsze zrozumienie specyfiki funkcjonowania osób z upośledzeniem umysłowym i współistniejącymi zaburzeniami. W związku z tym w naszej placówce zatrudnieni są logopedzi, specjaliści z zakresu tyflopedagogiki i surdopedagogiki, fachowcy z zakresu diagnozy i terapii pedagogicznej, a nauczyciele prowadzący zajęcia wychowania fizycznego mają jednocześnie uprawnienia do prowadzenia rehabilitacji fizycznej naszych uczniów. Jest to niezwykle istotne, biorąc pod uwagę współwystępującą bardzo często z upośledzeniem umysłowym niepełnosprawność fizyczną obecną u naszych uczniów. Poza tym nauczyciele pracujący w naszym ośrodku, poszukując nowych metod i technik pracy z osobami z niepełnosprawnością intelektualną, biorą udział w różnego rodzaju specjalistycznych kursach i szkoleniach. W związku z tym zdecydowana większość spośród nas potrafi pracować metodą Knillów, Weroniki Sherborne, stosuje na prowadzonych przez siebie zajęciach metodę Dobrego Startu Bogdanowicz oraz elementy Kinezjologii Edukacyjnej. Ponadto nauczyciele pracujący w naszej szkole – biorąc pod uwagę trudności naszych wychowanków w komunikowaniu się z otoczeniem – szkolą się w zakresie różnych metod komunikacji alternatywnej. Wielu z nich ma ukończone kursy porozumiewania się systemem Makaton, Blissa lub wspomaga się piktogramami w komunikacji ze swoimi uczniami. Obecnie nauczyciele rozwijają swoje umiejętności pedagogiczne uczestnicząc w szkoleniach z zakresu różnych technik artystycznych, które stosowane na zajęciach wzbogacają ich przebieg. Ciągle dokształcanie i doskonalenie zawodowe członków kadry pedagogicznej jest niezwykle istotne, a wręcz niezbędne biorąc pod uwagę zmiany, jakie dokonały się w przeciągu ostatnich dziesięciu lat w zakresie pedagogiki specjalnej, a zwłaszcza w obszarze rewalidacji osób z niepełnosprawnością intelektualną. Pojawiło się wiele nowych metod pracy z osobami z upośledzeniem umysłowym, których stosowanie na zajęciach bądź wykorzystywanie ich elementów uatrakcyjnia proces nauczania i wychowania, a przede wszystkim zwiększa efektywność działań nauczyciela.

Jakie są działania integracyjne placówki na rzecz środowiska lokalnego?

Anna Stępniak: Integracja naszego ośrodka ze środowiskiem lokalnym odbywa się na dwóch poziomach. Pierwszy z nich to integracja wewnętrzna w placówce, czyli inicjowanie i organizowanie wielu różnych spotkań, imprez i uroczystości, na które systematyczne od wielu lat zapraszamy pełnosprawne dzieci z przedszkoli i szkół masowych. Myślę, że na efekty podjętych przez nas działań integracyjnych musimy jeszcze poczekać. Naszym celem jest uświadomienie zdrowym dzieciom, iż ich rówieśników z niepełnosprawnością intelektualną więcej łączy z nimi niż dzieli. Nasze działania integracyjne w tym zakresie zmierzają więc do rozbudzenia u zdrowych dzieci postawy otwartości i akceptacji wobec ich rówieśników z niepełnosprawnością intelektualną.

Działania integracyjne naszej placówki to również aktywne uczestnictwo naszych uczniów w konkursach, imprezach i spotkaniach organizowanych przez różne koszalińskie, ale również wojewódzkie i ogólnopolskie, placówki i instytucje. Są to działania integracyjne naszego ośrodka ukierunkowane na zewnątrz placówki. Celem, który przyświeca nam w tym obszarze działań jest ukazanie społeczeństwu naszych podopiecznych, jako dzieci otwarte, ciepłe, kreatywne, a przede wszystkim zasługujące na pełnię szacunku i poszanowania godności. Chcemy ukazać, że nasi uczniowie tak, jak każde zdrowe dziecko, potrzebują miłości, akceptacji, a przede wszystkim naszej pomocy, niekiedy przez całe swoje życie.

Jaka jest działalność pozalekcyjna i pozaszkolna placówki?

Anna Stępniak: Działalność pozalekcyjna placówki to różnorakie zajęcia, których kierunek wyznaczają zainteresowania naszych wychowanków. Nauczyciele i wychowawcy grup wychowawczych obserwując swoich podopiecznych na zajęciach poznają ich zamiłowania i stosownie do nich, w miarę możliwości, organizują koła zainteresowań. Część kół funkcjonuje od wielu lat, zdarza się jednakże, iż w trakcie roku szkolnego dzieci wykazują zainteresowania w określonym kierunku oraz deklarują chęć uczestnictwa w zajęciach rozwijających ich zamiłowania. Jeżeli jest to tylko możliwe wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom uczniów i organizujemy koło, które zaspokoi ciekawość poznawczą naszych wychowanków. W ten sposób pozwala się dzieciom nie tylko poszerzenie ich zainteresowań, ale także umożliwia się rozwój wielu umiejętności ułatwiających pełniejsze funkcjonowanie naszych wychowanków w społeczeństwie. Obecnie w placówce działa koło teatralne, taneczne, wikliniarskie, ceramiczne, komputerowe, a także Koło Sprawnych Rąk, na którym podczas zastosowania różnych technik artystycznych powstają wytwory dzieci. W tak konstruktywny sposób uczniowie mimochodem usprawniają swoje dłonie. W naszej placówce od wielu lat prężnie funkcjonuje również 4 Turystyczna Drużyna Harcerska NS „Dreptusie”, organizująca zarówno w trakcie tygodnia, jak i podczas weekendów spotkania i biwaki, na których harcerze maja możliwość zdobywania różnych sprawności. W bieżącym roku działalność tej drużyny została doceniona przez Komendanta Hufca Ziemi Koszalińskiej hm. Pawła Pietkiewicza HR i uhonorowana mianem Drużyny Roku 2013. Bardzo aktywnie działa w nasze placówce koło ekologiczne, na którym nasi podopieczni uczą się żyć w zgodzie z przyrodą i chronić środowisko naturalne. Staramy się więc stworzyć naszym uczniom możliwość rozwoju ich zainteresowań i zamiłowań, jednocześnie wyposażając dzieci w umiejętności przydatne w samodzielnym, na miarę ich możliwości, życiu.

Działalność pozaszkolna ośrodka związana jest m.in. z funkcjonowaniem Stowarzyszenia Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych ” Bądźmy Razem”, które w 2010 roku uzyskało statut organizacji pożytku publicznego (nr KRS 235831). Głównym celem działań stowarzyszenia jest wspieranie rozwoju i edukacji wychowanków naszej placówki. Organizacja ta dofinansowuje imprezy ośrodkowe, wyjazdy wychowanków na zawody sportowe i wycieczki, a także realizuje własne inicjatywy, np. zakup kijków nordic walking lub materiałów na zajęcia ceramiczne.

Inną formą działalności pozaszkolnej placówki jest funkcjonowanie Klubu Wolontariusza, zrzeszającego osoby chętne do bezinteresownej pomocy i udziału w życiu wychowanków Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Młodzi ludzie przeszkoleni i przygotowani do pracy jako wolontariusze towarzyszą podopiecznym placówki w codziennych zajęciach, a także biorą udział w imprezach okolicznościowych i innych uroczystościach odbywających się na terenie ośrodka.

W placówce prężnie działa również sekcja Olimpiad Specjalnych zapewniająca ciąg działań sportowych w trakcie całego roku. Nasi uczniowie uczestniczą w zawodach sportowych na każdym poziomie eliminacji – od szkolnych do ogólnopolskich. Należy zaznaczyć, iż w zawodach tych biorą udział również dzieci z niepełnosprawnością intelektualną stopnia znacznego i głębokiego. Jest to jedna z niewielu form działań sportowych, w których uczniowie ci są zauważani i nagradzani.

Jakie są Pani sukcesy, radości zawodowe a jakie porażki, trudności?

Anna Stępniak: Radość sprawia mi widok naszych uczniów, którzy z chęcią przychodzą do naszej szkoły. Wiem, że czują się tu dobrze, bezpiecznie, otrzymują specjalistyczną pomoc i mają szansę wszechstronnego rozwoju na miarę ich możliwości. Bardzo satysfakcjonujące są dla mnie pozytywne opinie rodziców naszych uczniów o placówce. Zdarza się, że rodzice lub opiekunowie naszych wychowanków, wyrażają żal, że ich dziecko nie trafiło do placówki wcześniej. Bardzo cieszy mnie również pozytywny odbiór naszej placówki jako całości przez wiele instytucji, placówek i organizacji na terenie Koszalina. Wiele jest drobnych radości i sukcesów – dla mnie niezwykle istotnych i dopingujących do pracy. Przykładem takiej radości niech będzie opinia kierowcy wiozącego naszych uczniów na wycieczkę, który stwierdził, iż nie miał do tej pory okazji przewozić grupy uczniów tak sympatycznych i zdyscyplinowanych. Ogromne zadowolenie sprawiła mi również opinia właściciela ośrodka wypoczynkowego, który gościł u siebie uczestników turnusu rehabilitacyjnego zorganizowanego dla naszych uczniów. Właściciel tego ośrodka był pełen uznania dla zaangażowania w swoją pracę nauczycieli obecnych na turnusie.

Trudności dotyczą rodziców, którzy borykają się z problemem akceptacji niepełnosprawności swojego dziecka. Taka postawa skutkuje opóźnieniem w rozpoczęciu specjalistycznej edukacji i rehabilitacji dziecka z upośledzeniem umysłowym. Ma to bardzo istotne znaczenie ponieważ właściwa postawiona diagnoza pedagogiczna dziecka i stosowne do niej podjęte działania edukacyjno-terapeutyczne umożliwiają wszechstronny rozwój na miarę możliwości psychofizycznych dziecka. Największym problemem bywa więc dotarcie do rodzica dziecka z niepełnosprawnością intelektualną i zachęcenie go do wybrania naszej placówki, jako dającej najwięcej możliwości rozwoju jego pociechy.

Inne problemy stwarzają trudności finansowe, które są niekiedy barierą uniemożliwiającą lub ograniczającą realizację niektórych planów podjętych w ośrodku. Tę trudność z zaangażowaniem próbują pokonać członkowie kadry pedagogicznej poszukujący sponsorów oraz opracowujący wnioski, mające na celu pozyskanie dodatkowych funduszy umożliwiających realizację naszych marzeń jako placówki.

Rozmawiała: Karolina Skotarska-Kaniewska (nauczyciel w SOSW w Koszalinie)